Należy zacząć od tego, że postanowiłyśmy pominąć miejsca tj. włoskie restauracje, naleśnikarnie, restauracje chińskie oraz wszelkie bary mleczne, w których na pewno znalazłby się bezmięsny posiłek. Bezmięsny nie zawsze jednak oznacza wegetariański, dlatego też warto pytać obsługę o skład, czy sposób przygotowywania potraw aby nie spotkać się z nieprzyjemnościami.
Zaczniemy od miejsca może i banalnego, ale jedynego baru fast food na starówce, w którym znajdziemy nie tylko rewelacyjnego falafla, ale także inne wegetariańskie specyfiki. Falafel podawany jest w picie z surówkami i sosem, ale także jako danie, np. z kaszą arabską. Zjeść tu można także hummus, czyli pastę z cieciorki, mutabal - pastę z pieczonego bakłażana, dulmę - gołąbki z ryżem w liściach winogron, czy baklawę - deser z miodem i orzechami. Jasmin mieści się na ulicy Ducha Św. 19 i jest naszym zdaniem świetnym przystankiem, gdy goni nas czas.
Kolejnym miejscem, które polecamy jest typowy grill bar, który mimo, że w swojej ofercie prezentuje w dużej większości dania mięsne, jak się okazuje jest także dobrym miejscem na zjedzenie wegetariańskiego posiłku. Mowa o Widelcu, który znajduje się na ul. Sienkiewicza 39 i testowany był przez nas nie raz.
Zainspirowani kuchnią amerykańską właściciele pomyśleli także o tych, którzy są w mniejszości i dodali do swojego menu kilka alternatyw dla wegetarian. W menu znajduje się przepyszny wege burger robiony na bazie buraków i fasoli (sam w sobie jest wegański), do którego wybiera się marynatę oraz dodatki, tj. sałatki, szpinak, frytki, pieczony ziemniak itd. oraz quesadilla, czyli kukurydziane placki z farszem, np. paprykowym, czy szpinakowym, podawane z dipem. W swojej ofercie Widelec posiada także nachosy, krążki cebulowe, świeżo wyciskane soki i ciasta.
Ostatnim miejscem, naszym nr 1 i zarazem jedynym barem wegetariańskim jest Karrotka, która mieści się na ul. Łaziennej 9 i serwuje zarówno potrawy wegetariańskie jak i wegańskie. Miejsce małe i ciasne, ale na pewno nadrabiające wszelkie niedogodności smakiem. W Karrotce zjemy PRZEPYSZNE domowe zupy za 5 zł (codziennie inna) oraz przeróżne dania główne za 12 zł. Porcje są bardzo duże i można brać połówki (oczywiście za połowę ceny). Dania wegańskie są zawsze oznaczone. Danie główne zawsze podawane jest z zestawem pysznych i świeżych surówek (3 do wyboru) i sosem (pomidorowym, grzybowym, pomidorowo - śmietanowym, czosnkowym). Menu oferuje także placki ziemniaczane, naleśniki, sałatki, desery i spore szklanki soków ze świeżych owoców i warzyw oraz miksów z herbatą.
Cóż...nie ma tego dużo, ale cieszymy się, że jest w ogóle. Są to według nas trzy miejsca, do których warto pójść i spróbować, co mają do zaoferowania :)
Karotka zdecydowanie wygrywa :)
OdpowiedzUsuńwidelec <3
OdpowiedzUsuńnumero uno !!
Poza koszmarną czcionką, którą stosujecie na blogu i która odstręczyła mnie od czytania (zapewne ciekawego tekstu) muszę powiedzieć, że często wpadamy z chłopakiem do Katorki. Naprawdę mają pyszne jedzenie, szczególnie zupy. Bosko!
OdpowiedzUsuńPochodzę z Torunia a mniej wiem o wege knajpach! Słyszałam tylko o Ciasnej, o której też widziałam wpis u Was. Muszę się tam wybrać w wakacje :)
OdpowiedzUsuńNo i szok, że w kebabie na Ducha jest tyle wegetariańskich pyszności.
Pozdrawiam :)
Odwiedzę wszystkie miejsca za tydzień, dzięki za ten wpis :) !
OdpowiedzUsuń