Przyszło mi pierwszy raz smażyć placki zbójnickie. Te oryginalne, jak dobrze wiecie, podawane są z mięsnym gulaszem, którego na naszym blogu nie spotkacie :) Od tych tradycyjnych ziemniaczanych placki różnią się jedynie wielkością i są nieco bardziej uciążliwe podczas smażenia. Plusem jest to, że można schować w nie ulubiony farsz, a już jedna sztuka wypełnia wasze brzuchy po brzegi. Farsz jak zwykle zależy od waszej fantazji i posiadanych produktów. Poniżej przedstawiamy Wam naszą wersję :)
Na ok. 5 - 6 dużych placków
10 ziemniaków
1 cebula
2 jaja
sól
mąka
olej do smażenia
Farsz:
2 marchwie starte
biała część pora
mała cebulka
2 garście mrożonej fasolki szparagowej
2 garście szpinaku
szklanka mrożonego groszku
80 g tofu pokrojonego w kostkę
pieprz,sól
sos sojowy
słodka i ostra papryka
mała łyżeczka koncentratu pomidorowego
natka pietruszki
olej do smażenia
1. Na patelni rozgrzewamy olej, dodajemy posiekaną drobno cebulę i por. Dusimy.
2. Następnie dodajemy potartą marchew i smażymy pod przykryciem aż zmięknie.
3. Dodajemy groszek, szpinak i fasolkę i również dusimy pod przykryciem.
4. Kiedy warzywa będą miękkie doprawiamy je, jeśli to konieczne podlewamy wodą aby powstał na ich bazie lekki sos. Dodajemy pokrojone w kostkę tofu.
5. Ziemniaki i cebulę obieramy i trzemy na małych oczkach.
6. Masę na placki solimy i odstawiamy aż puści wodę. Zlewamy ją następnie, wbijamy jajko i dodajemy ok. 3 - 4 łyżki mąki aby masa była zwarta.
7. Rozgrzewamy olej na dużej patelni i wykładamy masę rozprowadzając ją na całej patelni. Smażymy placki z obu stron na złocisty kolor. Podajemy z warzywnym farszem.
świetny pomysł na farsz, zapisuję! :)
OdpowiedzUsuńkonkretny obiad:)
OdpowiedzUsuń