Sorbet miał poleżeć w zamrażarce jeszcze przez noc, ale nie miałam zbyt dużo silnej woli, by mu na to pozwolić.
Kilka słów o agawie i stewii.
Agawa i stewia to ostatnio dość popularne w kręgach sympatyków zdrowego odżywiania zamienniki cukru. Są to naturalne słodziki pochodzenia roślinnego. Syrop z agawy produkowany jest w Meksyku, w smaku i konsystencji przypomina miód, jednak ma bardzo niski indeks glikemiczny, jest źródłem błonnika, dlatego polecany jest osobom dbającym o figurę.
Stewia pochodzi z Paragwaju, stosowana jest do leczenia otyłości i nadciśnienia tętniczego, ma ZERO kalorii i uważana jest za najzdrowszy cukier na świecie.
Zaopatrzyłam się ostatnio w syrop z agawy i to on króluje w większości moich deserów. Minusem tych zdrowych słodzików jest ich cena. Na szczęście cukru prawie że nie używam, dlatego taki wydatek nie jest dla mnie niczym szczególnym, gorzej dla osób, które cukru używają na co dzień. Za 250 g dałam 16 zł.
mini arbuz (ok. 2 kg)
sok z jednej cytryny
4 łyżki syropu z agawy
Arbuza wykrawamy, blendujemy i przepuszczamy przez sito, aby pozbyć się pestek. Dodajemy sok z cytryny i słodzik, wstawiamy do zamrażarki na kilka godzin (u mnie 6) mieszając co godzinę.
jak pysznie wygląda! wyjmujecie go wcześniej przed podniem, czy jest taki prosto z zamrażarki?
OdpowiedzUsuńz dwa razy zamieszałam co godzinę i łącznie po ok. 6 h już jadłam :) jak po nocy będzie mocno zamrożony to najlepiej jeszcze go zblendować :)
OdpowiedzUsuńświetny kolor ma:)
OdpowiedzUsuń