Miałam dziś wielką ochotę na faszerowane warzywa. Cukinię i papryki faszeruję dość często, bakłażana bardzo rzadko, a pomidorów...wcale! moje pierwsze faszerowane pomidory i bardzo pozytywne zaskoczenie. Ponownie użyłam granulatu sojowego, uwielbiam go do farszu, gdyż idealnie wciela się w role 'mielonego' :)
5 pomidorów sporych
mała cebula
100 g granulatu sojowego
2 szklanki bulionu warzywnego
80 g koncentratu pomidorowego
2 ząbki czosnku
kulka mozarelli (uwaga na podpuszczki, wybieramy te syntetyczne/ mikrobiologiczne)
pęczek natki pietruszki
1 jajko
pieprz,sól
papryczki
oregano
łyżka mąki ziemniaczanej do sosu
oliwa
1. Granulat gotujemy w bulione, odsączamy.
2. Cebulkę podsmażamy z czosnkiem na oliwie z dodatkiem soli. Przekładamy do niej granulat i smażymy jeszcze 5 minut. Doprawiamy i dodajemy łyżeczkę koncentratu.
3. Natkę szatkujemy, mozarellę kroimy w drobną kostkę. Mieszamy wszystko razem, wbijamy jajko.
4. Pomidory myjemy, odkrawamy kapelusz, drążymy łyżeczką zostawiając 1 cm na ściankach.
5. Faszerujemy pomidory z górką. Pieczemy w 180 st. przez 30 min. Ważne jest, by ułożyć je obok siebie, bo pękają.
6. Z pozostałych pomidorów zrób sos, odparuj je, dodaj resztę koncentratu, oregano, natkę pietruszki sól, pieprz i łyżkę mąki ziemniaczanej.
a ja zawsze z mielonym, wiesz co, teraz dodam granulatu sojowego :) dzieki za podpowiedź
OdpowiedzUsuńświetne:) bardzo lubię takie:)
OdpowiedzUsuńNie lubię papryki, a lubię takie faszerowanie, więc jak dla mnie pomidorek to super pomysł ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na chilicake.blogspot.com