na 2 foremki (35x10):
400 g mieszanki strączków (do kupienia np. w realu)
700 g włoszczyzny
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
2 jaja
olej do smażenia
do przyprawienia:
pieprz
sól
gałka muszkatołowa
imbir
czosnek niedźwiedzi lub granulowany
papryka słodka
chili
sos sojowy
1. Mieszankę fasoli moczymy przez noc, płuczemy i gotujemy w lekko osolonej wodzie do miękkości.
2. Gotujemy włoszczyznę.
3. Cebulę i czosnek kroimy w kostkę i szklimy.
4. Wystudzone składniki przekładamy do dużej miski i dokładnie blendujemy. Doprawiamy, wbijamy jaja.
5. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni(bez termoobiegu), masę przekładamy do wyłożonych papierem do pieczenia foremek. Ustawiamy na dolnej półce piekarnika i pieczemy ok. 1 godziny sprawdzając pasztet w trakcie wykałaczką.
dobrze, że tu weszłam i sobie przypomniałam ... PASZTET! miałam piec pasztet! :)
OdpowiedzUsuń