ziemniaczane babeczki

Przeglądając ostatnio książkę kuchni żydowskiej, nie mogłam przejść obojętnie obok tego przepisu. Jako, że uwielbiam muffiny nie mniej niż ziemniaki, ta potrawa na pewno zagości na stałe w moim menu. Muffinkami możesz zastąpić ziemniaki do obiadu, a także podać na kolację z ulubionym dipem. Najlepiej smakują podane natychmiast po wyjęciu z pieca, w towarzystwie sosu czosnkowego, tzatziki lub z kiszonych ogórków. Babeczki są miękkie w środku, a na zewnątrz chrupiące. Są dobrą alternatywą dla placków ziemniaczanych, gdyż zawierają o wiele mniej tłuszczu.

Na 12 babeczek:

ok.10 średnich ziemniaków, startych na drobnych oczkach

1 cebula

2 jaja

3 łyżki masła rozpuszczonego 

łyżeczka proszku do pieczenia

2 płaskie łyżeczki soli

zioła prowansalskie

1. Oddzielamy białka od żółtek, białka ubijamy na sztywno, a żółtka roztrzepujemy.
2. Starte ziemniaki odstawiamy na 15 minut i wyciskamy z wody.
3. Do ziemniaków trzemy cebulę, dodajemy masło, sól, proszek, zioła i żółtka. Mieszamy.
4. Na koniec delikatnie łączymy masę z ubitą masą z białek.
5. Formę natłuszczamy masłem lub olejem, Nakładamy masę do ok. 3/4 wysokości (może być więcej).
6. Pieczemy w 180 stopniach z termoobiegiem przez ok. 40 minut (w zależności od siły Twojego piekarnika - najlepiej doglądaj babeczki, będą gotowe, kiedy się porządnie zarumienią).