Zacznę kulinarnie, jak na nas przystało.
Pesto. Używacie, lubicie? Pesto odmieniło na zawsze nasz makaron i przełamało stereotyp, że do makaronu pasuje tylko ciężki sos. Rzadko mam okazję zrobić je samodzielnie (kilka razy się udało, np. z naszym brokułowym pesto), ale mam szczęście korzystać z podarków od Marty 2, która podsyła mi włoskie specyfiki :) tak oto ostatnio przyszło mi przyrządzić w 10 minut tagliatelle z pesto, pieczarkami i szpinakiem.
Jeśli chodzi o kulinarne sukcesy, muszę wspomnieć o mojej brukselkowej paście, która jest idealnym rozwiązaniem, kiedy macie już dość dotychczasowych kupnych smarowideł na kanapki.
Teraz odbiegnę trochę od kuchni i przeniosę Was w ciekawe miejsce znajdujące się na toruńskiej starówce. Central Coffee Perks - kawiarnia, w której dobrze się siedzi i plotkuje, jest ciepło, miło i przytulnie. Takich miejsc można by znaleźć więcej w Toruniu, jednak z tego co się orientuję, to tylko tam dostaniecie latte na sojowym mleku (jeśli się mylę, to mnie poprawcie!). A, no i tym bardziej Wam się spodoba, jeśli jesteście fanami serialu "Friends" :)
W tym miejscu bardzo chciałabym Wam polecić jakąś książkę, ale niestety...oprócz naukowych pozycji, których przeczytanie było obowiązkiem nie miałam okazji dzierżyć w dłoniach niczego z nieprzymuszonej woli. Zobaczyłam jednak w kinie reklamę magazynu kulinarnego KUKBUK i postanowiłam sprawdzić o co się rzecz rozchodzi. Cena 19 zł za całkiem potężny dwumiesięcznik (200 str.). Mimo, że sporo przepisów jest dla mięsożerców, myślę, że warto kupić choćby dla ciekawych kulturalnych artykułów i wywiadów, no i na pewno dla przepięknych fotografii.
Tyle z moich wypocin na dziś. W ferie obiecujemy się sprężyć i podzielić się sporą dawką nowych, ciekawych przepisów.
Dodam, że warto śledzić nas na facebooku, gdyż już niebawem wielki konkurs we współpracy z Pogromczyniami kilogramów. Jeśli jeszcze ich nie znacie...KLIK!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz